Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Lipiec12 - 10
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec6 - 8
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec29 - 3
- 2014, Czerwiec3 - 2
- 2014, Marzec5 - 0
- DST 40.00km
- Sprzęt specialized
- Aktywność Jazda na rowerze
Moje Camino Tczew - Santiago de Compostela 2014 dzień 26
Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 01.04.2015 | Komentarze 0
Dwudziesty
ósmy dzień jazdy 27.07.2014 r. Leon – Hospital de Órbiego
Pobudka
6:00 czyli stosunkowo późno, ale to ma być dzień odpoczynku,
przejazd ok. 40 km. Na początku wspólne śniadanie z wszystkimi
pielgrzymami. Pakujemy się jeszcze raz pojdeżdżamy pod Katedrę na
ulicach spotykamy młodych ludzi, którzy co dopiero wychodzą z
barów i pubów a jest godzina 7:30 a poza tym pusto. Wyjeżdżamy z
Leon i jedziemy do Hospital de Órbigo. Jazda jak na niedzielę senna
a tu przed nami znak, że do Santiago de Compostela mniej niż 300
km. Do Hospital de Órbigo wjeżdżamy przed południem, boimy się,
że mogą nas nie zakwaterować bo za krótko. Ale nie przyjmują nas
przesympatyczne Węgierki, które są wolontariuszkami. Zapomniałem
wspomnieć, iż większość Albergue obsługują wolontariusze.
Alberga skromna ale za to ma klimat, po rozpakowaniu chcemy iść na
mszę są dwa kościoły w jednym msza o 11:00 w drugim o 12:00
wybieramy ten pierwszy ale jeszcze spotykamy w kościele dwóch
księży, którzy odprawiają cichą mszę. Msza na której jesteśmy
jest drugą mszą w niedzielę na terenie Hiszpanii. Po mszy robimy
zakupy w małym sklepiku i wracamy do Albergue. Na miejscu spotykamy
cztery Polki, które są z Warszawy. Przesympatyczne kobiety dzielą
się z nami obiadem, ale jak mówi przysłowie na szlaku jeżeli się
z kimś podzielisz zostanie ci to oddane. Tak było też i w tym
przypadku, ponieważ spotkaliśmy się jeszcze raz ale już w
Santiago i tam one były w biedzie nie miały nic do jedzenia a była
niedziela i musiały udać się na dworzec kolejowy a następnie
przejechać do Lizbony a z stamtąd samolotem do kraju więc
odwdzięczyliśmy się im za obiad w Hospital de Órbigo. Ale
odszedłem od tematu. Hospital de Órbigo małe miasteczko przecięte
rzeką Órbiego a oba brzegi łączy kamienny romański most.
Miasteczko liczy zaledwie 1000 mieszkańców jak sama nazwa mówi
hospital czyli w pierwotnej wersji był tu szpital przeznaczony do
obsługi pielgrzymów.
Następny
dzień już nie będzie taki łatwy czekają nas poważne podjazdy.