Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi andrzejtcz z miasteczka Tczew. Mam przejechane 4918.00 kilometrów w tym 1439.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andrzejtcz.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.00km
  • Sprzęt specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moje Camino Tczew - Santiago de Compostela 2014

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 02.04.2015 | Komentarze 0

Podróż na „koniec świata” 01.08.2014 r. Santiago de Compostela – Fisterra (Finisterra)

Po miesiącu jazdy jeden dzień odpoczynku w Santiago de Compostela czeka nas jeszcze jeden przejazd dla pieszych to trzy dni jazdy dla nas jeden. Według dawnej tradycji trzeba się jeszcze udać do Fisterry (Finisterry), która jest położona nad oceanem. Dla ówczesnych w średniowieczu był to koniec świata, dalej był tylko ocean. Ale jeszcze o pobycie w Santiago. Następnego dnia udaliśmy się do Oficina del Peregrino po Compostele. Cóż to jest ta compostela, Compostela jest dyplomem, zaświadczeniem o przebytej pielgrzymce do grobu św. Jakuba Starszego. Aby ją otrzymać należy przejść najmniej 100 km pieszo lub 200 km rowerem lub konno. Oprócz compostelii otrzymujemy już odpłatnie compostele o przejechanych kilometrach. Ponadto uczestniczymy we mszy św. w Katedrze w Santiago de Compostela i mamy szczęście gdyż jesteśmy światkami rozpalania wielkiego kadzidła „Botafumeiro”. Kadzidło mierzy 160 cm i waży 80 kg i jest rozbujane przez ośmiu mężczyzn i rozpędza się do 60 km/h.
Do Fisterry wyjeżdżamy wcześnie rano i najpierw udajemy się do Muxii. Akurat u mnie daje o sobie znać zmęczenie a może to, że już opadły emocje. Zasypiam w siodełku. Musimy zrobić sobie krotki przystanek. Muxia miasteczko położone nad oceanem z niesamowitymi skałami. Po odpoczynku udajemy się jeszcze 30 km do Fisterry. Na miejsce zajeżdżamy po południu w gminnej Alberdze nie ma już miejsca ale kawałek dalej jest węgierska i tu niespodzianka bo obsługę stanowi jedna z kobiet z albergii w Hospital de Orbiego. Po obiedzie idziemy zwiedzać Fisterre, pogoda się psuje zanosi się, że będzie padać i też na drugi dzień tak było i do tego pada już codziennie.
Na tym chyba zakończę moja opowieść przygody życia, jeżeli komuś bardziej przybliżyłem szlak św. Jakuba to dobrze jeżeli nie to jestem gotów powiedzieć coś bliżej, chociażby jaki był nasz powrót, który nie obył się bez przygód.

Chciałbym serdecznie podziękować rodzinie, znajomym i wszystkim, którzy nam pomogli na szlaku bez was to by się nie udało.  A wszystkim pielgrzymom tym pieszym i na rowerach, którzy udadzą się lub teraz wędrują do Santiago de Compostela
BUEN CAMINO”

Botafumeiro
Botafumeiro © andrzejtcz" />Moje Camino Tczew - Santiago de Compostela 2014
Moje Camino Tczew - Santiago de Compostela 2014 © andrzejtcz" />Muxia
Muxia © andrzejtcz" />Muxia
Muxia © andrzejtcz" />Muxia
Muxia © andrzejtcz" />Fisterra
Fisterra © andrzejtcz" />Fisterra
Fisterra © andrzejtcz" />Fisterra
Fisterra © andrzejtcz" />Fisterra
Fisterra © andrzejtcz" />Fisterra
Fisterra © andrzejtcz" />





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stpog
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]