Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Lipiec12 - 10
- 2015, Lipiec3 - 0
- 2015, Czerwiec6 - 8
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec29 - 3
- 2014, Czerwiec3 - 2
- 2014, Marzec5 - 0
- DST 105.00km
- Sprzęt specialized
- Aktywność Jazda na rowerze
Moje Camino Tczew - Santiago de Compostela 2014 dzień 20
Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 27.03.2015 | Komentarze 0
Dziewiętnasty
dzień jazdy 18.07.2014 r. Casteljaloux – Hagetmau
Przedostatni
etap we Francji niech ta Francja się wreszcie skończy. Pobudka 3:30
wyjazd 4:00. Bez śniadania, śniadanie dopiero gdy będzie widno.
Dobrze się jedzie dlatego przystanek ok 8:00 przy sklepie w małym
miasteczku. Około 12:00 wjazd do miasta o Mond de Marsan. A tam
przygotowania do Encierro czyli bieg byków ulicami miasta. Jakże inaczej teraz pełno ludzi do tego
połowa podchmielona, śpiewają, tańczą ogólnie fiesta. Chciałoby
się przyłączyć ale czeka nas jeszcze kilka kilometrów przed
nami. Do Hagetmau zajechaliśmy ok. 14:00 a tu niespodzianka, sjesta
od 13 do 15 wszystko zamknięte i tak już było do końca naszej
pielgrzymki. O piętnastej biuro turystyczne zostało otwarte i
znaleźliśmy pierwsze Albergue dla pielgrzymów. Tylko najpierw
trzeba był udać się do miejscowego ośrodka sportu następnie po
zapłaceniu 5 euro na głowę otrzymaliśmy kod do drzwi w
schronisku. Schronisko wypas od ponad dwóch tygodni śpimy pierwszy
raz w łóżko. Na miejscu spotykamy Niemca i Holendra, którzy
również udawali się do Santiago tylko, że pieszo. Wyruszyli
miesiąc przed nami. Schronisko wypas można coś ugotować są
garnki i patelnie a nawet produkty spożywcze, które ktoś zostawił.
Robimy sobie wyżerkę jeżeli pamiętam spaghetti. Pobudka o 4:00.