Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi andrzejtcz z miasteczka Tczew. Mam przejechane 4918.00 kilometrów w tym 1439.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andrzejtcz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:1054.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:87.83 km
Więcej statystyk
  • DST 20.00km
  • Sprzęt specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękna nasza Polska cała

Czwartek, 7 lipca 2016 · dodano: 25.07.2016 | Komentarze 1

Po małym falstarcie dnia poprzedniego w końcu z żoną ruszyliśmy w drogę na razie odcinek krótki bo do Supraśla. Wcześniej zaplanowaliśmy zwiedzić Supraśl dlatego nocleg w tym pięknym miasteczku. Droga, krótka ale jakże malownicza. Po dotarciu na miejsce najpierw szukamy noclegu i znajdujemy pod lasem gdzie można znaleźć dużo ofert w prywatnych kwaterach i do tego nie drogo. Po zakwaterowaniu się udajemy się na zwiedzanie Supraśla i naprawdę jest co zwiedzać. Piękne i malownicze domy choćby klasztor Męski Zwiastowania NMP, pałac Buchholtzów gdzie mieści się Liceum Plastyczna i można obejrzeć prace uczniów tej szkoły i wiele innych atrakcji nie zapominając o muzeum ikon. O wszystkim możemy się dowiedzieć w Powiatowym Ośrodku Sportu i Rekreacji. Trzy tygodnie wcześniej przez Supraśl przeszła nawałnica łamiąc jak zapałki wiele drzew jej skutki mogliśmy oglądać. W tym nieszczęściu było też trochę szczęścia ponieważ jak wypytywaliśmy mieszkańców to żaden mieszkaniec i budynek nie ucierpiał. Na mnie duże wrażenie zrobiło muzeum ikon i pałac Buchholtzów. U nas na pomorzu zobaczyć ikony to rzadkość dlatego zobaczenie muzeum ikon było głównym punktem naszej wycieczki po Supraślu a eksponaty są naprawdę imponujące /w czwartki wstęp wolny/. Supraśl perełka Podlasia.    




  • DST 15.00km
  • Sprzęt specialized
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękna nasza Polska cała.

Środa, 6 lipca 2016 · dodano: 25.07.2016 | Komentarze 2

W końcu nadszedł czas urlopowy i czas wyruszyć z rodzinnego miasta czyli Tczewa w Polskę. W ubiegłym roku ja i moja lepsza połowa wyprawę zakończyliśmy w Szczytnie a trasa wiodła przez Warmię, Mazury, Podlasie i Kurpie. Tym razem ruszyliśmy od Białegostoku i ruszyliśmy jeszcze dalej na wschód a później na południe naszego pięknego kraju. Pierwszym przystankiem po opuszczeniu pociągu miał być Supraśl, niestety już poprzedniego dnia przy zakupie biletów okazało się, że zabrakło miejsca na rowery i musieliśmy opóźnić wyjazd o kilka godzin. Po dotarciu do Białegostoku od razu ruszyliśmy do Supraśla ale pech nas nie opuszczał już w połowie drogi musieliśmy przerwać podróż awaria mojego roweru i powrót autobusem do Białegostoku i szybka ale skuteczna naprawa bo już do końca wyprawy nie mieliśmy żadnych przygód. Mimo, iż w Białymstoku nocleg nie był planowany to dość szybko udało nam się znaleźć miejsce w schronisku młodzieżowym na alei Józefa Piłsudskiego 7B cena przestępna a nawet można powiedzieć, że niska. Młodzież szkolna chyba 23 zł natomiast pozostali 28 zł. Tak też zakończyliśmy pierwszy dzien wyprawy po naszej ojczyźnie i słowami wieszcza "Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem, wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem; gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała".